Szalone lata dziewięćdziesiąte w Polsce miały ścieżkę dźwiękową i było nią disco polo. Muzyka chodnikowa kr贸lowała na targowiskach, stadionach i w mafijnych dyskotekach. Przy disco polo przeżywano pierwszą miłość i wybierano prezydent贸w. W czasie niedzielnej emisji telewizyjnego Disco Relaxu ulice pustoszały, a księża przesuwali godziny mszy. Kasety i płyty, nie zawsze legalne, sprzedawały się w milionach. Dzisiaj chodzi już o inne miliony - o miliony wyświetleń w internecie. Fani nie piszą do idoli list贸w, tylko zaczepiają ich na Facebooku. Największe gwiazdy gatunku wchodzą do gł贸wnego nurtu polskiej rozrywki, już nie siedzą w poczekalni. Disco polo wraca na stadiony i do telewizji. Ale przecież disco polo nikt nie słucha.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 395-[404]. Oznaczenia odpowiedzialno艣ci: Judyta Sierakowska.
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni